Kotleciki jaglane z tofu
przepis modyfikowany, źródło: "Kuchnia ajurwedyjska według czterech pór roku", M.Duerst, D.Iding, J.Wäfler
2 łyżki masła klarowanego (weganie mogą zastąpić olejem roślinnym)
100 g kaszy jaglanej
200 ml wody lub wywaru warzywnego
2 duże ziemniaki, ugotowane w łupinkach, obrane i dokładnie rozgniecione
200 g twardego tofu
1 ząbek czosnku, obrany i zmiażdżony (do marynaty)
1/2 łyżeczki świeżego, utartego imbiru (do marynaty)
1 średnia cebula, obrana i pokrojona w drobną kostkę
1/2 łyżeczki mielonego kuminu
1/2 łyżeczki mielonej kolendry
1/2 łyżeczki przyprawy garam masala
1 łyżeczka ulubionego curry, jeśli nie mamy kuminu, kolendry i garam masali to zwiększamy ilość curry o 1 i 1/2 łyżeczki (czyli razem 2 i 1/2 łyżeczki)
1 łyżka ziarenek chia (opcjonalnie)
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sos sojowy lub tamari
pieprz
oliwa do posmarowanie kotlecików
Kaszę płuczemy w zimnej wodzie, zalewamy 200 ml lekko osolonej wody lub wywaru warzywnego, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień, przykrywamy pokrywką i gotujemy 10 minut. Po tym czasie kasza powinna wchłonąć wodę. Jeśli nie, to gotujemy do odparowania wody. Zdejmujemy pokrywkę i studzimy kaszę.
Tofu kroimy w drobną kostkę i zalewamy marynatą z 2 łyżek sosu sojowego, 6 łyżek wody, imbiru i czosnku. Tofu marynujemy co najmniej 30 minut.
Na maśle podduszamy cebulę (około 10 min.). Dodajemy kumin, kolendrę, garam masalę i curry i podduszamy jeszcze 2-3 minuty.
Tofu wyjmujemy z marynaty i dokładnie rozdrabniamy widelcem.
Ziarenka chia mieszamy z 3 łyżkami marynaty i odstawiamy na około 2 minuty.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160° C
W misce mieszamy kaszę, tofu, ziemniaki, cebulę z przyprawami, natkę oraz żel który powstał z namoczonych ziarenek chia. Wyrabiamy ręcznie masę, przyprawiamy sosem sojowym lyb marynatą, w której moczyliśmy tofu, dodajemy pieprz i ponownie wyrabiamy. Nabieramy masę łyżką i formujemy kulki (mi wyszło 20 szt.). Układamy kotleciki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy oliwą i wkładamy do piekarnika. Pieczemy w termoobiegu około 30 minut, aż nabiorą złotego koloru.
Podajemy z sosem jogurtowym z dużą ilością świeżej mięty lub z sosem tzatziki i sałatką z sezonowych warzyw. Ja zrobiłam salatkę z buraków i jabłka.