Przepis pochodzi z książki Y.Ottolenghi. Wprowadziłam kilka zmian, przede wszystkim zwiększyłam ilość kalafiora i smażenie w tłuszczu zastąpiłam pieczeniem w piekarniku. Placuszki podajemy z sosem jogurtowo- limonkowym, ale myślę, że sos tzatziki lub naturalny jogurt, bez dodatków, też się doskonale sprawdzą.
Placuszki z kalafiora
przepis modyfikowany, źródło : "The Cookbook", Yotam Ottolenghi
1 kalafior około 800 g, podzielony w cząstki
120 g mąki, ja użyłam orkiszowej , typ 1050
3 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
1 ząbek czosnku, obrany i zmiażdżony
1 średnia cebula, obrana i pokrojona w drobną kostkę
3 jajka
3 łyżki oliwy z oliwek
1 1/2 łyżeczki zmielonego kuminu
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki kurkumy
1 - 1 1/2 łyżeczki soli
pieprz
Sos jogurtowo - limonkowy
300 g greckiego jogurtu
skórka otarta z limonki
2 łyżki świeżego soku z limonki
2 łyżki oliwy z oliwek
sól
pieprz
limonkę możemy zastąpić cytryną
opcjonalnie można dodać kilka listków świeżej mięty
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 ° C
Kalafior blanszujemy w osolonej wodzie przez 3 - 4 minuty, przekładamy na durszlak i studzimy.
Do miski wkładamy mąkę, natkę pietruszki, czosnek, cebulę, jajka, oliwę, przyprawy i dokładnie mieszamy.
Rozdrabniamy kalafior widelcem na malutkie cząstki, dodajemy do ciasta i mieszamy.
Dużą blachę (taką na cały piekarnik) wykładamy papierem do pieczenia. Łyżką nakładamy ciasto na blachę i formujemy placuszki. Wkładamy blachę do piekarnika i pieczemy placuszki przez 20 minut, a następnie włączamy termoobieg i pieczemy około 10 minut lub do moment kiedy placuszki nabiorą ciemno złotego koloru.
Zjadamy natychmiast po upieczeniu, polane sosem jogurtowym.
Opcjonalnie możemy posypać placuszki kiełkami lub natką pietruszki.
Smacznego!