Witam po wakacjach. Jak zwykle ciężko jest po wakacyjnym lenistwie wrócić do rutyny. W związku z tym na początek bez szaleństw - proste danie z ziemniaków i bakłażana.
Pieczone ziemniaki z bakłażanem
źródło: "River Cottage. Veg everyday.", Hugh Fearnley Whittingstall
4 łyżki oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego (tłoczone na zimno)
2 małe bakłażany (razem waga 500g)
500g ziemniaków
2 ząbki czosnku, obrane i pokrojone w plasterki
świeży sok z cytryny
sól i pieprz
opcjonalnie skórka otarta z połowy cytryny
garść ulubionych, świeżych ziół, drobno posiekanych (ja użyłam natki pietruszki)
Bakłażany kroimy w kostkę (2 cm), lekko solimy i przekładamy na sitko. Po 30 minutach dokładnie osuszamy na papierowym ręczniku.
Piekarnik wraz z blaszką na której będziemy piec warzywa rozgrzewamy do 200° C.
Ziemniaki dokładnie myjemy (nie obieramy) i kroimy w kostkę (2 cm).
Pokrojone bakłażany i ziemniaki wkładamy do miski, dodajemy oliwę lub olej, lekko solimy i dokładnie mieszamy.
Warzywa bardzo ostrożnie przekładamy na rozgrzaną blachę i pieczemy 30 min. (po 15 minutach pieczenia mieszamy).
Wyjmujemy blachę z piekarnika, dodajemy plasterki czosnku, mieszamy i pieczemy jeszcze 10- 15 minut. Warzywa powinny nabrać złocistego koloru.
Wyjmujemy warzywa z piekarnika, skrapiamy odrobiną soku z cytryny i jeśli trzeba, to doprawiamy jeszcze solą (użyłam wędzonej soli Maldon) i pieprzem.
Możemy dodać skórkę otartą z cytryny i garść ulubionych, świeżych ziół.
Danie zjadamy na ciepło lub w temperaturze pokojowej. Pozostałe resztki możemy wykorzystać do przygotowania frittaty lub omletu.
Smacznego!