Przepis na moją ulubioną zupę fasolową, troszkę inną od naszej tradycyjnej polskiej. Jest to zupa bardzo sycąca i rozgrzewająca, inspirowana toskańską ribollitą. Można ją serwować z kromkami bagietki zapieczonymi z serem. Najlepiej smakuje odgrzewana, na drugi dzień.
Zupa fasolowa
1 szklanka dużej, suchej, białej fasoli lub 400 g ugotowanej fasoli
2 łyżki oliwy z oliwek
1 mała cebula, obrana i pokrojona w drobną kostkę
2 ząbki czosnku, obrane i zmiażdżone
2 średnie marchewki, obrane i pokrojone w kostkę
1 czerwona papryka, oczyszczona z gniazda nasiennego i pokrojona w kostkę
4 średnie ziemniaki, obrane i pokrojone w kostkę
1 - 1,5 litra wywaru warzywnego, zależy jak gęste zupy lubimy
szczypta płatków chilli lub 1 pepperoni, oczyszczone z ziarenek i drobno pokrojone
1 łyżeczka posiekanego, świeżego rozmarynu lub mieszanki rozmarynu i tymianku cytrynowego
kilka listków bazylii (opcjonalnie)
sól
pieprz
Dzień wcześniej, wieczorem, zalewamy fasolę zimną wodą i pozostawiamy na całą noc. Rano wylewamy wodę i płuczemy fasolę pod bieżącą wodą. Przekładamy fasolę do garnka, zalewamy dużą ilością wody i gotujemy na średnim ogniu (bez przykrycia) do czasu aż zmięknie (około godziny). Do gotowania możemy dodać mały kawałek glonu kombu. Pod koniec gotowania solimy. Należy uważać, żeby fasolka się nie rozgotowała. Ugotowaną fasolkę odlewamy i odstawiamy na bok.
W garnku do gotowania zupy podgrzewamy oliwę i szklimy cebulkę przez około 10 minut (aż zmięknie).
Dodajemy marchewkę i podsmażamy na bardzo małym ogniu, pod przykryciem, przez 10 minut. Mieszamy marchewkę co kilka minut, żeby się nie przypaliła.
Dodajemy paprykę i czosnek i podsmażamy przez kolejne 10 minut (nie zapominamy o mieszaniu).
Dodajemy wywar warzywny, ziemniaki, zioła i płatki chilli lub pepperoni. Gotujemy przez około 10 minut, aż ziemniaki zmiękną.
Do niedużego naczynia lub blendera wlewamy 2 chochelki zupy i dodajemy 10 sztuk fasolek. Całość miksujemy na jednolity krem.
Wlewamy krem do garnka z zupą, dodajemy pozostałą fasolkę, dokładnie mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem.
Na koniec możemy dodać kilka porwanych listków świeżej bazylii.
Smacznego!