Ten przepis to świetny pomysł na wykorzystanie przejrzałych bananów, takich z dużą ilością ciemnych plamek na skórce. Placuszki są słodkie i bardzo aromatyczne, doskonałe na śniadanie lub podwieczorek. Oryginalny przepis jest dostępny na kanale Agnieszka Mielczarek - jedz inaczej, ja wprowadziłam kilka zmian, przede wszystkim zmniejszyłam ilość jajek i dodałam cynamon i wanilię. O tej porze roku podaję placuszki z sosem malinowym, który przygotowuję z mrożonych malin i odrobiny miodu. Dodatkowo masło migdałowe (zawsze naturalne, bez zbędnych dodatków) i płatki migdałowe. W lecie oczywiście z dużą ilością świeżych owoców.
Proporcje, które podaję w przepisie, mogą się trochę zmieniać, w zależności od wielkości bananów. Ważne jest, aby ciasto miało konsystencję jogurtu, tak jak ciasto na racuchy, i po nałożeniu na patelnię nie rozlewało się. Nie powinno też być za gęste, gdyż wtedy placki mogą wyjść zakalcowate. Z proporcji podanych poniżej powinno wyjść około 15-16 sztuk.
Placuszki owsiano bananowe
2 średnie, mocno dojrzałe banany, obrane
1/2 szklanki płatków owsianych
1/2 szklanki mleka (ja użyłam roślinnego)
1 jajko
1 łyżeczka soku z cytryny
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki mielonej wanilii lub ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
olej do smażenia
do podania: owoce, sosy owocowe, masła orzechowe, syrop klonowy…
Wszystkie składniki , oprócz oleju, wkładamy do blendera i miksujemy na jednolitą masę.
Odstawiamy na 15 do 20 minut, żeby masa zgęstniała. Jeśli po tym czasie będzie nadal za rzadka, to dodajemy po łyżce płatków owsianych, mielimy i sprawdzamy konsystencję. Jeśli masa będzie za gęsta, to dodajemy odrobinę mleka.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość tłuszczu i na średnim ogniu obsmażamy placki z obu stron na złoty kolor. Ja nakładam ciasto małymi porcjami, po jednej łyżce na placek. Smażę na kuchence indukcyjnej, na mocy 6. Jeśli temperatura smażenia będzie zbyt wysoka, to placki spalą się na zewnątrz, pozostając surowe w środku. Generalnie zasady takie same, jak przy smażeniu racuchów.
Placki należy przewrócić na drugą stronę, kiedy ich górna powierzchnia zacznie się ścinać i pojawią się na niej dziurki po pęcherzykach powietrza.
Po zdjęciu z patelni można je odsączyć na papierowym ręczniku.
Najlepiej smakują na ciepło, zaraz po upieczeniu.
Proponuję każdą upieczoną porcję przekładać do naczynia żaroodpornego, które stoi w piekarniku rozgrzanym do temp. 100 stopni. Dzięki temu wszystkie placki pozostaną gorące, kiedy będziemy je serwować.
Smacznego!