Namawiam przed Świętami do ugotowania kremu z pasternaku i fasoli. Pasternak to, obok topinamburu, kolejne zapomniane warzywo, które powraca do łask. Wyglądem przypomina korzeń pietruszki, w smaku jest słodki i bardzo aromatyczny. Zawiera sporo witamin z grupy B i potasu.
Zupa krem z pasternaku i białej fasoli
inspiracja: "Jamie Magazine" Nov '14
3 łyżki oliwy
1 cebula, obrana i pokrojona
2 duże pasternaki, obrane i pokrojone
listek laurowy
około 200 g ugotowanej, białej fasoli lub zawartość puszki 420g
5 listków świeżej szałwii
1 litr wywaru warzywnego
sól
pieprz
Chipsy z pasternaku
1 pasternak
oliwa z oliwek
sól
Dodatkowo do podania olej sezamowy i uprażony sezam.
W garnku podgrzewamy oliwę, dodajemy cebulę, lekko solimy i szklimy na małym ogniu przez około 5 minut.
Dodajemy szałwię, liść laurowy i pasternak i podsmażamy kolejne 5 minut.
Dodajemy wywar warzywny i fasolę, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy około 15 minut lub do czasu aż pasternak zmięknie.
Wyjmujemy listek laurowy i przestudzoną zupę miksujemy w blenderze na gładki krem. Przelewamy do garnka i jeśli zupa jest za gęsta, to dolewamy trochę wywaru warzywnego lub wody. Doprawiamy solą i pieprzem.
Piekarnik rozgrzewamy do 180° C.
Pasternak obieramy i kroimy na cieniutkie plasterki, najlepiej przy pomocy noża do obierania warzyw.
Plasterki układamy na płytkiej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przy pomocy pędzelka smarujemy oliwą i lekko solimy.
Pieczemy do momentu kiedy końcówki przyrumienią się. Trzeba uważać, żeby nie spalić!
Plasterki zaraz po wyjęciu z piekarnika są miękkie, ale po wystudzeniu na kratce robią się suche i chrupiące.
Gorącą zupę podajemy z chipsami z pasternaku, odrobiną oleju sezamowego i prażonym sezamem.
Chipsy możemy zastąpić grzankami.
Smacznego!