To chyba będzie mój jedyny przepis świąteczny w tym roku. Pierogi i kapusta z grzybami niestety nie załapały sie na sesję zdjęciową przed zamrożeniem.
Tego ciasta nie da się zepsuć, zawsze wychodzi, a im starsze tym lepiej smakuje.
Piernik z suszonymi morelami i orzechami
przepis modyfikowany, źródło: "Gazeta Wyborcza" Robert Makłowicz
1/2 szklanki płynnego miodu
1/2 szklanki cukru (ja użyłam cukru z palmy kokosowej) możemy zastąpić ksylitolem lub 1/2 szklanki miodu
1 1/2 szklanki mąki , przesianej ( ja użyłam ciemnej mąki pszennej, drobno mielonej, typ 1050)
30 g masła, roztopionego i przestudzonego
2 jajka
1/4 szklanki kwaśnej śmietany
20 g przyprawy do piernika
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka ciemnego kakao
8 suszonych moreli, pokrojonych w kostkę (najlepiej ekologicznych, suszonych na słońcu)
3 garście orzechów włoskich, posiekanych
skórka otarta z jednej pomarańczy (opcjonalnie)
blaszka o wymiarach: kwadratowa 24 cm x 24 cm, okrągła o średnicy 26 cm
Jeśli nie udało nam się zakupić ekologicznych moreli to musimy te co mamy odpowiednio przygotować do użytku, tzn. spróbować pozbyć się z nich dwutlenku siarki, którym zostały zakonserwowane. W tym celu zalewamy owoce wrzątkiem i pozostawiamy w wodzie na 1 minutę. Następnie odcedzamy owoce i płuczemy dokładnie pod bieżącą zimną wodą. Osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy w drobną kostkę.
Pomarańczę też musimy odpowiednio przygotować. Szorujemy szczoteczką pod bieżącą ciepłą wodą, a następnie sparzamy wrzątkiem.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180° C
W dużej misce mieszamy wszystkie sypkie składniki, czyli mąkę, cukier, przyprawę do piernika, proszek do pieczenia i kakao. W osobnym naczyniu lekko roztrzepujemy jajka, dodajemy miód, śmietanę i rozpuszczone masło, cały czas mieszając. Łączymy składniki mokre z suchymi , dobrze mieszamy, dodajemy posiekane morele, orzechy i opcjonalnie skórkę pomarańczową.
Wylewamy masę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, potrząsamy aby wyrównać powierzchnię i wkładamy do piekarnika na 50 - 60 min. Po 50 min. sprawdzamy, czy ciasto jest upieczone - wbijamy drewniany patyczek, powinien być czysty po wyjęciu.
Po wystudzeniu ciasto owijamy w folię spożywczą i przechowujemy w chłodnym miejscu.
Smacznego!